poniedziałek, 6 listopada 2017

Czym się żywią rozproszone pieski?


Kiedy zaczęliśmy chodzić na zajęcia zauważyłam, że Beo potrzebuje lepszej motywacji w rozproszeniach. Niestety skupienie jest jego zdaniem pase, więc w ruch poszły strusie, żurawina, jelonki i różne inne zwierzątka. Oraz parówki, ale parówki wszyscy znają i kochają ;)
W cały arsenał zaopatrzyłam się w zooplusie. Ostatnio słyszałam, ze są jakieś problemy z czasem realizacji zamówień, ale o nas powiedzieć tego nie mogę - zamówiłam w piątek póóóźno w nocy, paczkę przygotowano w sobotę i odebrana przez kuriera w poniedziałek zawitała u mnie w domu we wtorek ok. 12!

Adult Green Fields - jagnięcina  
Pierwszym dużym plusem tej karmy jest opakowanie zamykane na zamek strunowy, dzięki temu nie zwietrzeje  - zachowa na dłużej smak, zapach i tłustość! Ma przyjemny rozmiar, jest dość tłusta w dotyku i pachnie. Ani mocno, ani słabo, ale człowieki coś tam czują. Beo mówi, że pyszna, ale on kocha jedzonko, więc niewiele mi to mówi ;)
Nie mogę jednak narzekać na biedne strusie. Również mocno pachną i mają ciekawy zdaniem Beowulfa kształt. Dłużej się gryzie, co dla niektórych będzie plusem, a dla niektórych minusem. Zdecydowanie przy dużych rozproszeniach uznaję to za plus, bo dłuższe gryzienie = dłużej nie oglądamy się na ciekawy świat wokoło.


Adult Green Fields - kaczyna (aka kaczka)
Tak samo jak w wersji z jagnięciną worek zamyka się zamkiem strunowym. W sumie mogę o kaczce powiedzieć dokładnie to samo, co o jagniętach, więc nie będę pisać nic więcej ;)

Happy Dog Supreme Sensible Afryka - strusina (aka struś) i ziemniak
Na zajęciach dostałam od Pani Agnieszki kilka kawałków karmy Happy Dog o innym smaku. Szczerze mówiąc tamta odpowiadała mi nieco bardziej i myślałam, ze wszystkie mają to samo COŚ w sobie. Czy było to coś? Zdecydowanie superhipermocny zapach, który czuć nawet w wietrzny dzień, kiedy ma się katar 😉 i tłustość.
Nie mogę jednak narzekać na biedne strusie. Również mocno pachną i mają ciekawy zdaniem Beowulfa kształt. Dłużej się gryzie, co dla niektórych będzie plusem, a dla niektórych minusem. Zdecydowanie przy dużych rozproszeniach uznaję to za plus, bo dłuższe gryzienie = dłużej nie oglądamy się na ciekawy świat wokoło.
Dodatkowo, zamawiając tę karmę wspomagamy dwie szkoły mieszczące się w Afryce!


Bosch Fruitees - sarnina i żurawina
To dość znane smaczki, tym razem zaopatrzyłam w nas inny smak, jednak nie widzę różnicy w zapachu. Mają za to inny kształt, dalej łatwo je podzielić paznokciem, kiedy zostaną dwa smaczki, a  potrzebujemy czterech ;)

Kształty/wielkości poszczególnych karm po kolei wg wymieniania w poście:


Dibo, faszerowane kości szpikowe
A po treningu, dla odprężenia można pociamkać kość. Kto by nie chciał? Zainteresowałam się tym artefaktem na lipcowym seminarium. Skobel (którego serdecznie pozdrawiamy) lizał sobie coś w klateczce, a małemu wtedy Bejusiowi wychodziły oczy z orbit, bo też chciał TO mieć. Z niewielkim opóźnieniem zakupiłam po jednej kości mocy dla Lavy i Beosia.

Pozdrawiają pełne i wesołe brzuchy Lavy i Beowulfa!
Zapraszam na naszego Instagrama @psiamietnik, gdzie codziennie pojawiają się nowe posty!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz